Nowy rodzaj drona na Kickstarterze
Nie od dziś wiadomo, że w branży technologicznej, jak się nie ma na coś pieniędzy, to należy wejść na Kickstarter ze swoim pomysłem. Nie gwarantuje to oczywiście sukcesu, ale w przypadku tworzenia bardziej niszowych produktów, można od razu dotrzeć do nabywców takiego sprzętu.
Nie inaczej jest w wypadku Tridenta, drona, którego używania nie powstydziłby się sam Posejdon. Otóż Trident, to dron pracujący pod wodą; w zasadzie, można go opisać jako mały, zdalny batyskaf wyposażony w kamerę oraz możliwość tworzenia modeli 3D otoczenia na podstawie obrazu z kamer. Dron jest napędzany podwójnym silnikiem turbinowym, może zejść na 25 metrów głębokości i kosztuje (w najtańszym wariancie, możliwym jeszcze do wyboru) 799 dolarów. Początkowym celem dla twórców Tridenta na Kickstarterze było 50,000 dolarów, ale podwodny zwiadowca zebrał już ponad 6 razy więcej. Dron opiera się na oprogramowaniu typu „open source”, więc każdy użytkownik może indywidualnie spróbować wykorzystać jego możliwości.
Drony stają się bardziej popularne z każdym dniem – mamy już takie, które latają, jeżdżą, a teraz także pływają pod wodą. Praktycznie każdy z nich może nagrywać wideo i wykonywać proste zadania, jednak do obsługi takiego urządzenia potrzeba odrobiny wprawy. Problem z dronami polega, też, na konieczności regulacji konkretnych przepisów i zasad korzystania z małych robotów, dlatego, że za pomocą zdalnego urządzenia dużo łatwiej naruszyć czyjąś przestrzeń lub złamać zakaz fotografowania albo zbliżania się do konkretnych obiektów. Regulacji przepisów podjęła się NASA, która współpracuje zarówno ze Stanami Zjednoczonymi, jak i Wielką Brytanią w celu kodyfikacji przepisów odnośnie korzystania z dronów.
Źródło: engadget
___________________
Zapraszamy również do polubienia naszego profilu na Facebooku oraz do zapoznania się z ofertą naszego sklepu internetowego.